Stuttgart...
W międzyczasie...
Nie byłabym sobą gdybym nie odwiedziła jakieś zwierzaki w Niemczech ;p
Zdecydowałam się na zoo w Stuttgarcie, bo największą w Europie rodzinie małp człekokształtnych. Gorąco polecam. Robi wrażenie. 10 minut blisko za szybą obserwacji i nie masz wątpliwości od kogo pochodzimy :)
Zoo oprócz goryli ma liczną rodzinę szympansów, orangutany i małp Bondo.
Sam teren zajmuje nie tylko zoo, ale jest tam wpleciony ogród botaniczny. Między innymi możemy zobaczyć wielkie sekwoje ściągnięte tu specjalnie ze Stanów przez założyciela ogrodu króla Wilhelma I Wirtemberskiego. Zachowało się również wiele budynków, pawilonów, szklarni z tamtych czasów.
Oprócz tego Wilhelma to raj dla fotografów - ludzie ze statywami, mega obiektywami, a fotografować jest co, bo ptaków tu mnóstwo i to swobodnie latających, żyjących w gniazdach na wysokich rzadkich okazach drzew.
"Wilhelma" Zoo
http://www.wilhelma.de/
wjazd 8 Euro zimą
Wieczorami polecam kąpiel, w którymś z wielu termalnych basenów w mieście
Cudna woda!
Ja byłam w DAS LEUZE Mineralbad
http://www.stuttgart.de/item/show/19573
8 Euro wejście
Przejazd i nocleg Tybindze (niem. Tübingen)
Dla mnie miasto pt: "śmierć dla Twoich obcasów kobieto" ;p nie da się tam chodzić ;p
bruk, strome stopnie, wąskie uliczki... ale starówka jest piękna i ma swój niepowtarzalny urok - warto pobłąkać się bez celu
Jest to miasto Uniwersyteckie, opanowane przez studentów.
Sporo antykwariatów i księgarni w związku z tym. Mamy już chyba ze 100 książek na pokładzie naszego wehikułu - czyli niedobrze że tu trafiliśmy ;)