Wszyscy będą zaskoczeni... Niektórzy będą nie bardzo zadowoleni, niektórzy pomyślą "cała ceta" ;p
Miałam tego nie robić, bo niby nie mam na to prawko i niby nie potrafię, ale ale ale 15 minut nauki na placu przez starszego Niemca, który sam nauczył się w Wietnamie - starczyło. Inaczej nigdy bym tych gór nie zwiedziła.
Honda, mała, prymitywny piździk-motor, automat - nie jest trudne, trzeba tylko załapać równowagę przy skręcie, no i w wypadku Tajlandii pamiętać TRZYMAJ SIĘ LEWEJ STRONY ;p
Chciałam dojechać tylko 9km x 2 = 18km do Sop Ruak... na granice Złotego Trójkąta, ale tak dobrze szło... i zrobiłam trasę aż do Mae Sai - 40km w jedną stronę. Po 80 km wieczorem padłam w nowym hostelu w Chiang Saen ;)
Wpisy co się działo po kolei jak znajdę czas by skomponować tekst.
Wesołych Świąt wszystkim!!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------