tja! jestem!
wreszcie ...
umieram ze zmęczenia ale jestem 500m od morza ;p
i tanio jak na te rejony bo po sezonie ... 350bht big room z wiertalotem
bungalowy chodzą tu po 500bht poza sezonem.... ehh...
nie odbyło się bez przygód...
picie kawy z ochroną lotniska o 2 w nocy, tajskie rozmówki, spanie w pseudo-śpiworach do 6 rano na lotniskowej wykładzinie....
dostałam nawet prezent od pani ochroniarz!
kiedyś w notce się dowiecie ;)
idę się chillout-ować na piasku i przywitać godnie Posejdona!
motorek już też mam ;)
wiem - nienawidzicie mnie za tę plażę
ale ja Was i tak kocham :*:*:*:*:*:*:*:*:**:*:*:
aha w mieście sami Niemcy, większość emeryci - cudownie właśnie to mi pasuje - won z angielskim na dłuższy czas i spokój cisza zero party! chyba ;)
--------------------------------------------------------------------------------